Wywiady

PŁYWACKI RENTGEN - JAKUB SKIERKA

Jarek Blazek 2013-04-24 19:46

Kolejnym gościem pływackiego rentgena jest zawodnik z rocznika 1998, mimo swojego młodego wieku pobił już w swojej karierze kilka rekordów Polski w stylu grzbietowym oraz dowolnym. Jest on dowodem na to, że w małej mieścinie można osiągnąć wspaniałe wyniki, o których wszyscy usłyszą. Osobiście jestem ogromnym fanem tego modego i pracowitego zawodnika, więc gorąco zapraszam Was do lektury naszej krótkiej pogawędki. Moim gościem jest dzisiaj Jakub Skierka :)

 

Imię nazwisko: Jakub Skierka
Data i miejsce urodzenia: 04.10.1998, Kartuzy
Klub macierzysty: UKS Trops Kartuzy
Klub obecny: UKS Trops Kartuzy
Trener prowadzący: Arkadiusz Zalewski

Jarek Błażek: Gratuluje kolejnych startów w sezonie zimowym. Mam nadzieję, że zadowolony jesteś z nich? Zaowocowały one powołaniem do Koszyc.

Jakub Skierka: Hmm.. mówiąc szczerze to nie jestem zadowolony, szczególnie z Zimowych Mistrzostwach Polski 15 lat. Czasy nie były moim zdaniem rewelacyjne,  byłem lepiej przygotowany fizycznie, no ale niestety nie wytrzymałem napięcia. Strasznie się denerwowałem przed startami, np. finał na 200 stylem grzbietowym. Popłynąłem gorzej niż w eliminacjach, zrobiłem dużo błędów w tym starcie. Podobnie też było też w tym samym stylu tylko na 100 metrów. Również się denerwowałem i do tego byłem strasznie zmęczony po 100 m stylem dowolnym. Miałem zaledwie 10 min odpoczynku. Ale kiedy dowiedziałem się, że zostałem powołany do Koszyc, bardzo się ucieszyłem, w końcu wystapię z orzełkiem na piersi ;) 

J.B.: Jak podchodzisz do sportu, który uprawiasz? Czym dla Ciebie jest pływanie?

J.S.: Pływanie jest całym moim życie. Gdybym miał przestać trenować pływanie bym się załamał, brakowało by mi tego codziennego zmęczenia i wczesnego wstawania. Ten sport jest dla mnie pasją i chcę go dalej uprawiać z wielką przyjemnością. 

J.B.: Jakie to uczucie pobić Rekord Polski? Ile masz ich już na koncie?

J.S.: Jest to wspaniałe uczucie. Ten moment, gdy przypływasz, ledwo oddychasz i wszystko cię boli, patrzysz na tablice wyników i widzisz pobity poprzedni rekord Polski. Dużo jest złotych medalistów MP, ale nie każdy może pobić RP. Trener zawsze się mnie pyta, czy wole zdobyć 5 złotych medali MP i chcę, żeby wszyscy by o mnie zapomnieli po 2 latach, czy może zdobyć jeden złoty medal i jeden RP i być przez nawet kilka lat nad kreską wyników. Na swoim koncie mam już 7 rekordów ale już jeden został pobity. 

J.B.: Opisz siebie jako zawodnika…chciałbyś być swoim trenerem? Co o sobie myślisz 

J.S.: Nie chciałbym być swoim trenerem. Siebie nie będę opisywać bo każdy ma swoje zdanie na swój temat, niekoniecznie zgodne ze zdaniem reszty „specjalistów”, a nie chce żeby na mnie jakieś „hejty” poleciały ;) 

J.B.: Jak wygląda Twój dzień treningowy? Też wstajesz na 6:00? :D

J.S.: Mój dzień treningowy zaczynam pobudką o 5:30, jem lekkie śniadanie, pakuję się do szkoły i idę na basen. O godzinie 6:30 zaczynam 25 minutowe ćwiczenia na lądzie, o 7:00 wchodzę do wody . Kończę trening o 8:30, szkołę zaczynam o 8:55. W szkolę zdarza mi się spać na lekcjach z powodu zmęczenia. Kończę zajęcia różnie, czasami o 13:30, a czasami o 15:15. Drugi trening zaczynam o 16:15 trwa on półtorej godziny . Potem idę do domu, jem obfitą kolację i odrabiam lekcję, jak zostanie mi trochę czasu to gram na komputerze. Spać chodzę około 21:00 :) 

J.B.: Czy kiedykolwiek miałeś chwile zwątpienia w to, co robisz? Pływanie przecież nie jest łatwym sportem…

J.S.: To prawda, pływanie nie jest łatwym sportem. Na szczęście nie miałem do tej pory myśli skończenia z tym. Staram się żyć tym co robię i to daje mi ogromna siłę.

J.B.: Marzenie sportowe, które chciałbyś zrealizować w niedalekiej przyszłości?

J.S.: Hmm... na pewno będę się starał wypełnić kryterium kwalifikacyjnena EYOF. Ale na razie głównym celem są główne Mistrzostwa Polski seniorów w Olsztynie. Tam będę się starał dostać powołanie na EYOF. 

J.B.: Chciałbyś w przyszłości być trenerem?  Jaką w ogóle masz wizję swojej osoby, powiedzmy za 20 lat…

J.S.: Tak, zawsze chciałem być trenerem i zdaję sobie z tego sprawę że nie jest to łatwa praca ale będzie mnie na pewno bardzo uszczęśliwiać :). 

J.B.: Kim jest Kuba Skierka poza pływalnią? Jakie masz zainteresowania, jak spędzasz czas wolny, nie masz go pewnie zbyt wiele?

J.S.: Jest zwykłym człowiekiem, uczącym się w Gimnazjum nr 2 w Kartuzach. Nie mam zbyt wiele wolnego czasu, to prawda, ale jak już go mam to albo gram na komputerze, albo, gdy jestem zmęczony to idę po prostu spać. 

J.B.: Co jest Twoim zdaniem podstawą osiągnięcia sukcesu w pływaniu. Trening to przecież jedna z wielu składowych, prowadzących do zwycięstwa…

J.S.: Na pewno trzeba się w to co się robi zaangażować. Nie tylko chodzić na treningi i „walić” kilometry. Po każdym treningu całą moją pracę analizuję, staram się wyciągnąć wnioski, co muszę dopracować. Jestem strasznie ciekawski więc lubię czasami poszperać w internecie i dowiedzieć się czegoś nowego. ;) 

J.B.: Tradycyjne miejsce na pozdrowienia…

J.S.:  Chciałbym pozdrowić mojego trenera, wszystkich przyjaciół ( szczególnie Piotra Sternaka) i oczywiście moją kochaną dziewczynę ;)