Polska

Łódź 2018: Ach, co to było za popołudnie

Dagmara Macner 2018-05-25 23:02

Drugi dzień Mistrzostw Polski w Łodzi przeszedł już do historii. Kibice na brak wrażeń nie mogli narzekać. Juniorzy doszli „do głosu” zdobywając seniorskie medale, wypełniając minima i bijąc rekordy Polski. Do listy na Glasgow dołączyło kolejnych 7 nazwisk, w tym pierwsze kobiece. Również ekipa na MEJ wzbogaciła się o następnych pływaków.

Złoto i minimum

W finale pań wrażeń nie zabrakło, ale i panowie dostarczyli kibicom zgromadzonym w „Zatoce Sportu” emocji podczas wyścigu finałowego 200 metrów stylem dowolnym. Przed rokiem triumfował Jan Świtkowski. Dziś musiał uznać wyższość Kacpra Majchrzaka, który swoje zwycięstwo przypieczętował uzyskaniem minimum na ME w Glasgow (1:47.25). Srebro dla Świtkowskiego, któremu do wypełnienia normy na tym dystansie zabrakło 35 setnych sekundy (1:47.98), a brąz podobnie jak przed rokiem odebrał zawodnik MKP Szczecin, Filip Zaborowski (1:48.97). 7 rezultat w finale uzyskał Jakub Kraska, który wynikiem 1:49.81 zakwalifikował się na MEJ.

„Niespodzianka”

Kiedy Weronika Hallmann pokonała Dominikę Sztanderę i zwyciężyła w grudniu na krótkim basenie na 50 metrów stylem klasycznym podczas Mistrzostw Polski mówiło się o sensacji. Dziś o niespodziance ciężko już mówić, bowiem po raz drugi dokonała tej sztuki i została najlepszą zawodniczką w sprincie „żabką”. Zawodniczka AZS AWF Warszawa swoim startem poprawiła dotychczasowy rekord Polski zawodniczek 18-letnich, który od dziś wynosi 31.29. Powodów do radości mimo mistrzowskiego tytułu i rekordu kraju było jej chyba wciąż za mało i … co do setnej wypełniła normę juniorską na ME w Szkocji. Druga na mecie Sztandera straciła do zwyciężczyni 14 setnych (31.43) i podczas ceremonii dekoracji odebrała srebro. Na najniższym stopniu podium ex aequo stanęły: Wiktoria Skowrońska i Weronika Żmuda (32.58).

Wyrównany rekord Polski i Glasgow razy dwa

Kacper Stokowski już rano „postraszył” rywali na 100 grzbietowym i pokazał, że jest w świetnej dyspozycji. Legitymujący się najlepszym czasem eliminacji podopieczny Pawła Wołkowa bardzo mocno rozpoczął finałowe zmagania i już na półmetku miał ponad pół długości ciała przewagi nad rywalami oraz międzyczas lepszy o 35 setnych sekundy od rekordu Polski należącego do Radosława Kawęckiego. Druga część dystansu również należała do zawodnika z Bielan i wynikiem 53.82 wyrównał pięcioletni rekord kraju Kawęckiego oraz wypełnił minimum na Mistrzostwa Europy. Drugi na mecie zameldował się właśnie Kawęcki (55.03), a trzeci Kamil Kaźmierczak, który uzyskał wynik o jedną setną sekundy lepszy niż wynosi juniorska norma do Glasgow (55.06). Ósme miejsce w finale wywalczył kolejny zawodnik G-8 Bielany Warszawa, Karol Młynarczyk, który swoim rezultatem zakwalifikował się do kadry na MEJ (56.24).

„Szczęście” po stronie lepszych

Ostatnim indywidualnym finałem w piątkowy wieczór były wyścigi panów na 400 metrów stylem zmiennym. Faworytem do zwycięstwa był zawodnik „Śląska Wrocław” Dawid Szwedzki. Pierwsze sto metrów jako pierwszy pokonał Marcel Wągrowski, podobnie było również na półmetku i strata Szwedzkiego wynosiła półtorej sekundy do prowadzącego. Świetnie czujący się w stylu klasycznym pływak „Śląska” potrzebował niespełna 40 metrów, aby objąć prowadzenie. Na sto metrów przed metą wydawało się, że niewiele zabraknie mu do minimum, jakie postawił Polski Związek Pływacki, aby pojechać do Szkocji. Ostatnie pięćdziesiąt metrów pokonał w czasie poniżej 30 sekund i ostatecznie uzyskał wynik o sześć setnych sekundy lepszy od normy (4:18.82). Drugi na mecie Dominik Bujak (4:23.09), a trzeci Wągrowski z czasem 4:24.30. Tuż za podium sklasyfikowany został Mateusz Dubas, który będzie reprezentował biało-czerwone barwy podczas MEJ w Helsinkach.