Świat

Rio 2016: CAS wydał werdykt ws. Jefimowej [AKTUALIZACJA]

Szymon Gagatek 2016-08-05 01:13

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu postanowił częściowo podtrzymać apelację Julii Jefimowej w sprawie niedopuszczenia jej do startu na igrzyskach w Rio de Janeiro. Odrobinę bardziej prawdopodobne stało się więc, że rosyjska żabkarka zaprezentuje się na olimpijskiej pływalni i już w niedzielę przystąpi do rywalizacji na 100 m stylem klasycznym.

Infromację o decyzji CAS jako pierwsza podała agencja Reuters. Sędziowie Trybunału ogłosili werdykt, mówiący o tym, że żaden sportowiec nie może być dwukrotnie karany za to samo przewinienie. Jednocześnie przenieśli ciężar ostatecznej decyzji na działaczy Międzynarodowej Federacji Pływackiej. W tym momencie może się ona wydawać tylko formalnością i dużo bardziej możliwe jest, że już pod koniec tygodnia mistrzynię świata zobaczymy na słupku startowym na dystansie 100 m stylem klasycznym. Podobną opinię usłyszeli dziś również wykluczeni wcześniej wioślarze: Anastazja Karabelsziwo i Iwan Podsziwałow. O ich losie także zadecyduje światowy związek.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Trybunał uchylił się od całkowitej odpowiedzialności za udział Jefimowej w olimpijskich zmaganiach, podtrzymując apelację tylko w jednym punkcie. Pozostałe - mówiące o bezpośrednim uznaniu jej jako osoby mogącej uczestniczyć w igrzyskach oraz o zobligowaniu Międzynarodowegp Komitetu Olimpijskiego do przyjęcia jej zgłoszenia do startu - odrzucił. Sytuację Rosjanki może też skomplikować fakt, że niemal równocześnie z ogłoszeniem werdyktu, MKOl podał pełną (i teoretycznie ostateczną) listę 271 reprezentantów Sbornej mogących zaprezentować się w Rio. Wśród wymienionych jej nazwisko się nie pojawia.

PEŁNY KOMUNIKAT CAS

Przypomnijmy, że Jefimowa została wykluczona z igrzysk przez FINA na podstawie zaleceń MKOl, by zabronić startu w Brazylii wszystkim rosyjskim sportowcom karanym wcześniej za stosowanie dopingu. Pod koniec 2013 roku w organizmie dwudziestoczterolatki wykryto steryd anaboliczny DHEA, co skutkowało wtedy szesnastomiesięcznym zawieszeniem.

We wcześniejszych czwartkowych godzinach pozwolenie na występ na igrzyskach otrzymali Władimir Morozow i Nikita Łobincew. Więcej o tym TUTAJ.