Świat

Londyn 2016: Sjoestroem zaskoczyła mistrzynię olimpijską

Szymon Gagatek 2016-05-18 21:33

Trzy dni rywalizacji na mistrzostwach Europy w Londynie za nami, a Sarah Sjoestroem ma już na swoim koncie trzy medale: dwa złote i brązowy. Dziś dołożyła do swojej kolekcji drugi krążek z najcenniejszego kruszcu, triumfując na 100 m stylem dowolnym. W finale pokonała nie byle kogo, bo samą mistrzynię olimpijską sprzed czterech lat, Ranomi Kromowidjojo.

Partnerem relacji z mistrzostw Europy w Londynie jest Małopolski Okręgowy Związek Pływacki.

Sjoestroem, która podobno wciąż znajduje się w ciężkim treningu, zaskoczyła dziś Holenderkę. Po wyścigu Kromowidjojo sama przyznała, że nie spodziewała się dziś wyniku Szwedki lepszego niż pięćdziesiąt trzy sekundy. Przeliczyła się, bo obrończyni tytułu wcale nie miała zamiaru popłynąć znacznie wolniej niż dwa lata temu w Berlinie. Skupiając się tylko i wyłącznie na sobie i nie zwracając uwagi na to co robią rywalki uzyskała rezultat 52.82. Tym samym wyprzedziła mistrzynię olimpijską, pamiętającą doskonale swoje londyńskie sukcesy z 2012 roku, o dokładnie czterdzieści dwie setne sekundy. Brązowy medal zdobyła kolejna Holenderka, Femke Heemskerk, pokonując dwie długości basenu w 53.72 s.

Podium 100 m stylem dowolnym kobiet:
1. Sarah Sjoestroem (Szwecja)   52.82
2. Ranomi Kromowidjojo (Holandia)   53.24
3. Femke Heemskerk (Holandia)   53.72

Cztery lata temu w Londynie cały świat poznał niesłychany talent Ruty Meilutyte. Litwinka, mająca wtedy zaledwie piętnaście lat, została sensacyjną mistrzynią olimpijską na 100 m stylem klasycznym. Dziś tamte wspomnienia odżyły, gdy w dokładnie tym samym miejscu podopieczna Jona Rudda stawała na najwyższym stopniu podium czempionatu Starego Kontynentu w tej konkurencji. Meilutyte tradycyjnie rozpoczęła wyścig finałowy bardzo szybko (30.17 s po pierwszych pięćdziesięciu metrach), ale w końcówce niemal dała się dopaść Hrafnhildur Luthersdottir. Ostatecznie uzyskała czas 1:06.17 i wyprzedziła Islandkę o dwadzieścia osiem setnych sekundy. Luthersdottir i tak mogła być niezwykle szczęśliwa. Chociażby z powodu faktu, że została pierwszą osobą ze swojego kraju, która zdobyła jakikolwiek medal mistrzostw Europy na długim basenie.

Podium 100 m stylem klasycznym kobiet:
1. Ruta Meilutyte (Litwa)   1:06.17
2. Hrafnhildur Luthersdottir (Islandia)   1:06.45
3. Chloe Tutton (Wielka Brytania)   1:07.50

Kolejny miejsce na podium tegorocznych mistrzostw Europy wywalczyli po południu Grecy. Wszystko za sprawą rewelacyjnie spisującego się w Aquatics Centre Andreasa Vazaiosa. Zawodnik z Półwyspu Bałkańskiego zdołał dziś jeszcze wyśrubować rekord swojego kraju ustanowiony w półfinałach i z czasem 1:58.18 wyraźnie wyprzedził resztę stawki. Drugi był Gal Nevo z Izraela (1:59.69), a trzecią pozycję zajął Alexis Santos, któremu również udało się złamać barierę dwóch minut (1:59.76). Medal Santosa to wyjątkowe wydarzenie dla kibiców portugalskiego pływania. Do tej pory mogli się oni cieszyć tylko z jednego krążka mistrzostw Europy w historii. Wywalczył go Alexandre Yokochi na 200 m stylem klasycznym. Miało to jednak miejsce w... 1985 roku, a więc już trzydzieści jeden lat temu!

Podium 200 m stylem zmiennym mężczyzn:
1. Andreas Vazaios (Grecja)   1:58.18
2. Gal Nevo (Izrael)   1:59.69
3. Alexis Santos (Portugalia)   1:59.76

Z kolei w jutrzejszym finale 200 m stylem zmiennym wśród pań powinniśmy zobaczyć brytyjsko-węgierskie starcie o medale. Dziś na pierwszej pozycji sklasyfikowana została Katinka Hosszu (2:08.60), a czwarta była inna zawodniczka Madziarów, Evelyn Verraszto (2:12.93). Rozdzieliły je właśnie dwie reprezentantki gospodarzy: Siobhan-Marie O'Connor, Hannah Miley (odpowiednio 2:10.17 i 2:12.39).

Skład finału:
Katinka Hosszu (Węgry), Siobhan-Marie O'Connor, Hannah Miley (obie Wielka Brytania), Evelyn Verraszto (Węgry), Sara Franceschi (Włochy), Maria Ugolkova (Szwajcaria), Carlotta Toni (Włochy), Wendy van der Zanden (Holandia)

Po południu odbyły się również półfinałowe wyścigi żabkarzy na dystansie 200 m stylem klasycznym. Zdecydowany faworyt, Marco Koch z Niemiec, wciąż nie forsował tempa i do najlepszej ósemki wszedł z drugim rezultatem. Obrońca tytułu, ubiegłoroczny mistrz świata i lider światowych list w tym sezonie przegrał z Rossem Murdochem z Wielkiej Brytanii o jedną dziesiątą sekundy (2:09.72 - 2:09.82). Trzecie miejsce zajął Matti Mattsson z Finlandii. Brązowy medalista czempionatu globu sprzed trzech lat uzyskał czas 2:10.10.

Skład finału:
Ross Murdoch (Wielka Brytania), Marco Koch (Niemcy), Matti Mattsson (Finlandia), Anton McKee (Islandia), Erik Persson (Szwecja), Panagiotis Samilidis (Grecja), Mikhail Dorinov (Rosja), Luca Pizzini (Włochy)

foto: DeepBlueMedia