Wywiady

Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk:"Mam cele i marzenia"

Daniel Biś 2013-12-25 12:31

Czy spodziewała się Pani tak dobrego rezultatu na 100 metrów stylem zmiennym?  

Szczerze powiem, że się nie spodziewałam. Wiedziałam, że forma z ME jeszcze nie uciekła i chciałam popłynąć w okolicach życiówki, ale chyba nie wierzyłam w siebie, że mam jeszcze tyle zapasów energii. 

Jak Pani, jako doświadczona zawodniczka ocenia poziom zawodów w Ostrowcu?

Pomimo tego, że zawody były zaraz przed Świętami i chyba każdy z nas myślami był już gdzieś z bliskimi przy Wigilijnym stole, to jednak uważam, że poziom zawodów był bardzo wysoki i panowała świetna sportowa atmosfera, dzięki czemu zawody obfitowały w dobre wyniki.

Wracając do Mistrzostw Europy w Herning. Jak Pani odczucia po tej imprezie?

Jestem zadowolona z czasu, który jest drugim w mojej karierze, także występ mogę uznać za udany. Wkradły się jednak pewne błędy techniczne,które niestety zaważyły na ostatecznym wyniku.

Jest niedosyt? Strata do Baumrtowej była minimalna.

Troszeczkę jest, zwłaszcza dlatego, że zabrakło tak niewiele. Gdy oglądałam powtórkę to aż nie mogłam uwierzyć, że zdecydował tylko ostatni ruch. Ale takie są uroki sprintu.

Bardzo dobrze spisuje się Pani w tym sezonie w stylu motylkowym. W Herning po raz kolejny udało się poprawić Rekord Polski. Od Stambułu poprawiła Pani rekord życiowy o prawie 0,5 sekundy!

Powoli wracam do motylka. Miałam kilkuletnią przerwę bo w pewnym momencie po prostu gdzieś zgubiłam swoją technikę i musiałam od niego odpocząć. Dobrze mi ta przerwa zrobiła bo znów odnalazłam czucie w motylku, doszła nowa siła i wyszły dobre wyniki.

Na 50 metrów stylem dowolnym finał był bardzo blisko. Jest Pani żal tego olimpijskiego dystansu?

Przyznam, że to pechowe miejsce wynikało tylko z tego, że po prostu troszeczkę przekombinowałam...szkoda, ale mam nauczkę.

Jak układa się współpraca z trenerem? Czy mąż nie poprawia błędów jeszcze w domu przy kolacji?

Mąż jest trenerem tylko na pływalni. W domu to mąż i przy kolacji mamy inne tematy ale przyznam, że nasza współpraca trener-zawodnik układa się bardzo dobrze, odnaleźliśmy wspólną drogę, którą podążamy.

W święta przyjdzie czas na odpoczynek, czy nie planujecie przerwy?

W święta będzie 100% odpoczynku od wody. Muszę odpocząć fizycznie i psychicznie żeby naładować akumulatory prze bardzo długim i ciężkim sezonem.

Jakie ma plany na najbliższy rok? Jakieś postanowienia?

Nigdy nie mam postanowień noworocznych. Mam marzenia i cele związane z rokiem 2014, ale jeszcze zachowam je dla siebie:)

Dziękuję i życzę spokojnych, rodzinnych Świąt oraz pełnego sukcesów 2014 roku.

Dziękuję, za życzenia i również życzę spokoju i wypoczynku w Święta.