Świat

PŚ: Europejski klaster dla Hosszu i Morozowa

Szymon Gagatek 2016-09-05 11:22

Węgierka Katinka Hosszu i Władimir Morozow z Rosji okazali się najlepsi w pierwszej części tegorocznego cyklu Pucharu Świata, która była rozgrywana w trzech europejskich miastach: Chartres, Berlinie i Moskwie. Oboje w nagrodę za swoje wyczyny na przełomie sierpnia i września zgarnęli okazałe czeki o wartości pięćdziesięciu tysięcy dolarów.

Drugiego dnia zawodów na pływalni olimpijskiej w Moskwie najgłośniej było oczywiście o Hosszu. Żelazna Dama triumfowała aż czterokrotnie. Najbardziej wartościowe wyniki notowała na 100 m stylem grzbietowym (56.08) i 100 m stylem zmiennym (57.76), ale bezkonkurencyjna była także na 400 m stylem dowolnym i zmiennym (4:01.20 i 4:28.32). Do tego była druga na 100 m stylem dowolnym. Jej przewaga nad najgroźniejszymi rywalkami w klasyfikacji generalnej po pierwszych trzech przystankach cyklu jest ogromna. We Francji, Niemczech i Rosji zgromadziła aż 378 punktów i drugą w zestawieniu Jeanette Ottesen wyprzedza o 237 "oczek".

Dunka w niedzielę cieszyła się z dwóch zwycięstw. Między innymi udało jej się pokonać Hosszu w zmaganiach kraulistek. Dystans 100 metrów przepłynęła w 51.75, o 1.01 szybciej od Węgierki. Triumfowała też na 50 m stylem motylkowym (25.02). Dwukrotnie na najwyższym stopniiu podium stała też bohaterka gospodarzy, Julija Jefimowa. Dwukrotna wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro była pierwsza na 50 i 200 m stylem klasycznym (29.19 i 2:16.54). Na dłuższym z tych dystansów okazała się lepsza między innymi od złotej medalistki igrzysk, Rie Kaneto z Japonii (2:17.62).

O ile dominacja Hosszu wśród pań nie podlega dyskusji, o tyle walka o zwycięstwo w Pucharze Świata wśród mężczyzn powinna trzymać w napięciu do samego końca. Po pierwszym klastrze Władimir Morozow ma bowiem przewagę zaledwie trzydziestu czterech punktów nad swoim najgroźniejszym rywalem, Chadem le Clos - i jak sam twierdzi, o ostatecznym sukcesie może zadecydować w ich przypadku liczba poprawionych rekordów świata. W Moskwie żaden z nich nie zanotował najlepszego czasu w historii w jakiejkolwiek konkurencji, ale bliżej dokonania tej sztuki był Południowoafrykańczyk. Również w niedzielę to on popisał się najbardziej wartościowym rezultatem zmagań. Dystans 100 m stylem motylkowym pokonał w 49.01 (965 pkt FINA).

Morozow odpowiedział mu zwycięstwem w bezpośrednim starciu w finale 50 m stylem dowolnym. Przepłynięcie dwóch długości basenu zajęło mu 20.98. Le Clos finiszował siedem setnych sekundy za nim. Rosjanin dołożył także złoto w sztafecie mieszanej 4x50 m stylem dowolnym.

Teraz w cyklu Pucharu Świata czeka nas krótka przerwa, po której zawodnicy przeniosą się do Azji. W dniach 30 września i 1 października czekają ich zmagania w Pekinie.

Klasyfikacja generalna PŚ kobiet:
1. Katinka Hosszu (Węgry)   378 pkt
2. Jeanette Ottesen (Dania)   141 pkt
3. Alia Atkinson (Jamajka)   121 pkt

Klasyfikacja generalna PŚ mężczyzn:
1. Władimir Morozow (Rosja)   226 pkt
2. Chad le Clos (RPA)   192 pkt
3. Philip Heintz (Niemcy)   138 pkt