Polska

Zmiany prowadzące prosto do Baku- sylwetka Adama Staniszewskiego

Paulina Lach 2015-06-23 00:52

Przyszła pora na ostatniego długodystansowca w naszym cyklu. Wywodzi się z Łodzi i specjalizuje się w bardzo morderczym dystansie, jakim jest 1500m stylem dowolnym. To właśnie na nim wypełnił minimum na pierwsze w historii Igrzyska Europejskie, na których nasi reprezentancie wystąpią już za kilka godzin. Mowa o Adamie Staniszewskim, zawodniku trenującym w klubie MKP Szczecin.

Jego przygoda z pływaniem rozpoczęła się już w przedszkolu. Zaczął wtedy uczęszczać na naukę pływania pod czujnym okiem pana Ryszarda w klubie Trójka Łódź. Później przyszedł czas na pierwszą klasę szkoły podstawowej, a wraz z nią przełomowa decyzja. Adam wraz z rodzicami postawił na klasę o profilu pływackim i nigdy tego nie żałował. W pierwszej klasie szkoły gimnazjalnej podjął kolejną bardzo ważną decyzję. Dotyczyła ona zmiany klubu. Od 1. klasy liceum Adam jest zawodnikiem klubu MKP Szczecin i trenuje pod okiem jednego z bardziej znanych trenerów w Polsce, pana Mirosława Drozda.

Wielokrotnie podczas mistrzostw Polski mogliśmy słyszeć nazwisko tego zawodnika. W swoim dorobku ma 44 medale z najważniejszych polskich imprez. Aż 21 razy stawał na najwyższym stopniu podium, 15-krotnie uzyskiwał tytuł wicemistrza kraju oraz 8-krotnie na jego szyi zawisł medal brązowy. Dzięki swoim znakomitym wynikom został również powołany, by reprezentować nasz kraj na zawodach rangi międzynarodowej, co było dla niego wielkim zaszczytem. Trójmecz w Gliwicach był pierwszym tak ważnym występem tego zawodnika. Małymi kroczkami piął się do góry, aby stanąć na szczycie i udało się. Spełnił jedno ze swoich marzeń, w czym niezbędna była pomoc rodziny. To właśnie ona jest dla Adama największym wsparciem.

Jaki jest Twój cel na Igrzyska Europejskie w Baku?
- Chce się skupić głównie na startach na 400m i 1500m stylem dowolnym. Muszę dać z siebie wszystko.

Bardzo mocno trzymamy kciuki za starty Adama i Was również zachęcamy do kibicowania naszej reprezentacji. Już wkrótce ostatni z juniorów. Chyba nie trzeba mówić na kogo przyszła kolej. Cierpliwie czekajcie.