Polska

Arena GPP Warszawa: Polska żabka

Joanna Kwatera 2017-03-18 22:43

Niesamowite zawody odbyły się dzisiaj na pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podczas Grand Prix Pucharu Polski w stolicy. Takich rozstrzygnięć w niektórych konkurencjach nie spodziewał się chyba nikt, a żabkarze zaczęli na dobre brylować w czołówkach najciekawszych wyścigów ostatnich tygodni!

 

To, że rywalizacja w stylu klasycznym nabiera w naszym kraju coraz większego tempa da się zauważyć już od zeszłego roku. Choć to dopiero marzec pływacy zdążyli już pobić rekord kraju w konkurencji 50m stylem klasycznym na długiej pływalni (Dominika Sztandera) i wyrównać najlepsze osiągnięcie w historii Polski na dystansie 200m na krótkim basenie (Rafał Kusto). Owocny w niesamowite wyniki w stylu klasycznym był także grudniowy czempionat kraju w Olsztynie. Dzisiaj już w sesji porannej drugim wynikiem w historii naszego kraju popisała się Paulina Zachoszcz w konkurencji 200m, a popołudniu kibice mogli oglądać niesamowity pojedynek żabkarek na dystansie o połowę krótszym. Głównymi jego bohaterkami były właśnie Zachoszcz i Sztandera. Szybciej rywalizację zaczęła ta pierwsza osiągając na półmetku międzyczas 32.56 i o 0,14 sekundy wyprzedzała pływaczkę Juvenii Wrocław. Sztandera doskonale jednak radziła sobie w drugiej części dystansu, który pokonała w znakomitym tempie i do mety dotarła z wynikiem 1:08.64. Ten rezultat to również drugi najlepszy czas w historii Polski w tej konkurencji, a do rekordowego osiągnięcia Beaty Kamińskiej z mistrzostw świata w Montrealu z 2005 roku, zabrakło jej zaledwie jednej dziesiątej sekundy! Podopieczna Grzegorza Widanki jest też jedną z trzech polskich zawodniczek, które złamały barierę minuty i dziewięciu sekund na tym dystansie (trzecią jest Katarzyna Dulian). Druga na mecie Koszalinianka zanotowała czas 1:09.09, który w tabelach krajowych plasuje ją na czwartej pozycji wszech czasów w tej konkurencji.

 

Kolejny fantastyczny wynik w tych zawodach zanotował dzisiaj Kacper Stokowski. On również przyzwyczaił kibiców do solnych występów, właściwie w każdej konkurencji, w której bierze udział. Mistrz Europy juniorów z Hodmezovasarhely wygrał rywalizację na dystansie 200m stylem dowolnym, uzyskując trzeci w karierze wynik poniżej minuty i czterdziestu dziewięciu sekund (1:48.89) i do dziś pozostaje jedynym w historii pływania w naszym kraju zawodnikiem wśród 17 i 18-latków, który pokonaniem tej granicy może się poszczycić. (Szybciej Warszawianin pływał jedynie podczas juniorskiego czempionatu Europy na Węgrzech). Stokowski zostawił dziś daleko w tyle dziesiątego zawodnika igrzysk w Rio Kacpra Majchrzaka, który zajął w Warszawie drugą lokatę (1:50.05).

 

Rywalizację na dystansie 50m stylem motylkowym wygrała Aleksandra Urbańczyk, a był to już dzisiaj jej trzeci triumf i z kompletem 2387 pkt, będzie czekała na ostateczne rozstrzygnięcia w klasyfikacji generalnej wśród kobiet. A w tej na pewno zamieszać mogą żabkarki, zatem jutrzejszy wyścig w konkurencji 50m stylem klasycznym zapowiada się pasjonująco!

 

Do nie małej niespodzianki doszło w wyścigu mężczyzn. Już w sesji porannej w konkurencji 100m stylem motylkowym Konrada Czerniaka pokonał Michał Chudy, a popołudniu na o połowę krótszym dystansie zawodnik UMCS Lublin uplasował się dopiero na czwartej pozycji. Nieoczekiwanie jedną długość basenu najszybciej pokonał 17-letni Jakub Smoliński (Fenix Ożarów Mazowiecki), bijąc swój rekord życiowy czasem 24.63. Trzy setne sekundy za nim na metę wpadł Michał Chudy (Legia Warszawa), a trzeci był Maksymilian Zgierski (AZS Uł. Pł. Łódź).

 

Swoją koronną konkurencję wygrał Radosław Kawęcki. Cztery długości basenu stylem grzbietowym pokonał w 1:59.36. Za nim uplasowali się dwaj dziewiętnastolatkowie, medaliści mistrzostw Europy juniorów - Mateusz Kasztelan (Kormoran Olsztyn) i Jakub Skierka (GKS Cartusia Kartuzy), którzy zanotowali już wyniki powyżej dwóch minut.