Polska

OOM: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2017-07-19 00:10

Przez najbliższe trzy dni w Warszawie w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży czeka nas kolejna walka o medale młodych pływaków. Po bardzo udanych mistrzostwach Europy juniorów wielu naszych reprezentantów będzie miało kolejną okazję do odnotowania wartościowych rezultatów. Tradycyjnie sprawdziliśmy więc, na co tym razem warto zwrócić szczególną uwagę.

W drodze do Budapesztu

Na pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zobaczymy dwóch zawodników ze stolicy, którzy mają w tym roku niezwykle pracowite wakacje. Antoni Kałużyński i Kacper Stokowski po startach na juniorskim czempionacie Starego Kontynentu rozpoczęli przygotowania do występu na mistrzostwach świata seniorów w Budapeszcie i juniorów w Indianapolis. Tuż przed wyjazdem do stolicy Węgier sprawdzą się na krajowym podwórku. Reprezentant Warszawianki będzie faworytem na dystansie 400 m stylem dowolnym, ale zaprezentuje się także na 100 m stylem dowolnym i 50 m stylem motylkowym. Z kolei pływak G-8 Bielany Warszawa będzie celował w złote medale na 100 m stylem grzbietowym, 50 m stylem motylkowym, a być może również w kraulowym sprincie.

Szansa na długich dystansach

Paulina Piechota jest jedyną zawodniczką, która może się pochwalić kompletem złotych medali wszystkich dotychczasowych dziewięciu mistrzostw Polski rocznika 1999 w jednej konkurencji. Do tej pory pabianiczanka za każdym razem wygrała tytuł na 400 i 800 m stylem dowolnym. Teraz jednak priorytetem jest dla niej debiut na czempionacie globu w Budapeszcie, więc na listach zgłoszeń do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży jej zabrakło. To otwiera szansę na zwycięstwo dla innych dziewcząt. Na krótszym dystansie z najlepszym czasem do rywalizacji przystąpi 17-letnia Julia Baryła z MKP Szczecin, której najgroźniejszą rywalką powinna być Dominika Janiszewska. Reprezentantka AZS AWF Warszawa będzie z kolei faworytką 800 metrów. Do walki o podium włączy się też na pewno Julia Adamczyk.

Sukces na własnym podwórku

Ekipa G-8 Bielany Warszawa już zimą pokazała, że w rocznikach 1999 i 2000 dysponuje wielką siłą. Zawodnicy ze stolicy na mistrzostwach Polski na krótkim basenie w Gorzowie Wielkopolskim wygrali klasyfikację punktową, nie mieli też sobie równych w zestawieniu medalowym. Z województwa lubuskiego wrócili z aż 17 krążkami (8 złotymi, 3 srebrnymi i 6 brązowymi). Teraz bez wątpienia spróbują powtórzyć ten sukces na swoim terenie. Dużo będzie zależeć od postawy tych, którzy w marcu stawali na podium, a więc Stokowskiego, Bartosza Piszczorowicza, Karola Młynarczyka, Cezarego Butkiewicza, Julii Klonowskiej czy Weroniki Gotowskiej. Znaczącą rolę w ewentualnym końcowym triumfie powinny też odegrać bardzo mocne męskie sztafety.

Trzynaścioro medalistów

Aż trzynaście osób, które wywalczyły medale niedawnych mistrzostw Europy juniorów w Netanji, pojawi się w trakcie najbliższych trzech dni na pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Oprócz wspomnianych wcześniej Stokowskiego i Piszczorowicza, będą to także inni, którzy stawali na podium indywidualnie (jak Weronika Hallmann, Kamil Kaźmierczak, Marcel Wągrowski i Jakub Kraska) czy w sztafetach (jak Karol Ostrowski, Michał Cukanow, Rafał Kusto, Jan Kałusowski, Julia Koluch, Katarzyna Kołodziej oraz Aleksandra Polańska). Możemy się więc spodziewać rywalizacji na najwyższym poziomie, która powinna przynieść kilka naprawdę ciekawych wyników. Warto osobiście pojawić się na trybunach i pomóc swoim faworytom lub śledzić naszą transmisję z tego wydarzenia! 

Skromna obsada

Zaledwie jedenaście dziewcząt zostało w tym roku zakwalifikowanych do udziału w zmaganiach na dystansie 400 m stylem zmiennym. W tej konkurencji na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży regularnie nie udawało się ostatnio przekroczyć bariery kilkunastu pływaczek, ale z aż tak skromną liczbą poprzednio mieliśmy do czynienia aż siedem lat temu, w 2010 roku w Drzonkowie. Teoretycznie nie można wykluczyć nawet sytuacji, w której finał A będzie rozgrywany w niepełnej obsadzie. Najpoważniejszą kandydatką do zwycięstwa będzie oczywiście Julia Adamczyk, która ma już na swoim koncie dziewięc medali rocznikowych mistrzostw Polski w tej konkurencji, w tym trzy złote zdobyte w 2016 i 2017 roku. Wiele wskazuje na to, że w Warszawie reprezentantka AZS UMCS Lublin podtrzyma swoją passę.

foto: Szymon Ryś