Polska

Grand Prix w Oświęcimiu: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2017-10-20 19:24

Po ponad czterech latach przerwy najważniejszy cykl zawodów pływackich w naszym kraju wraca do Oświęcimia! W zmodernizowanym obiekcie przy ulicy Chemików już jutro zainaugurowany zostanie kolejny sezon Arena Grand Prix Pucharu Polski. Z tej okazji tradycyjnie przygotowaliśmy więc analizę pięciu rzeczy, na które w najbliższy weekend warto zwrócić szczególną uwagę.

Nowe otwarcie

Jeden z najważniejszych obiektów w historii polskiego pływania, w którym wychowało się wielu znakomitych reprezentantów naszego kraju, po dwóch latach wraca do życia. Przeniesione z Krakowa, będą pierwszą centralną imprezą, która odbędzie się na wyremontowanej pływalni im. Jana Babiarza. W zawodach weźmie udział prawie 600 zawodników z całej Polski, a także z dwóch klubów ze Słowacji. Frekwencja będzie więc bardzo zbliżona do tej z ubiegłorocznej inauguracji cyklu. Grand Prix po raz ostatni gościło w Oświęcimiu w kwietniu 2013 roku. Od tamtego czasu w naszym pływaniu zmieniło się mnóstwo rzeczy. Wystarczy tylko wspomnieć o tym, że wówczas na 50-metrowym basenie najlepsi okazali się Klaudia Naziębło i Sławomir Kuczko.

Symboliczny powrót Mistrza

Paweł Korzeniowski na liście startowej? Tak, to prawda! Mistrz świata z 2005 roku jeszcze raz wskoczy do wody w zawodach Grand Prix! Oświęcimianin, który na początku tego roku oficjalnie zakończył pływacką karierę, ponownie pojawi się w miejscu, w którym jego wielka sportowa przygoda się rozpoczęła. W popołudniowym bloku szkoleniowiec Legii Warszawa będzie mógł sprawdzić formę swoich młodszych kolegów w dwóch konkurencjach, ścigając się z nimi w najszybszych seriach na dystansach 50 m stylem motylkowym i 100 m stylem zmiennym. Warto więc śledzić naszą popołudniową transmisję, by jeszcze raz zobaczyć w akcji jednego z najlepszych pływaków w historii naszego kraju. 

Obrońcy tytułu na starcie

Kobieca rywalizacja o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Arena Grand Prix Puchar Polski w sezonie 2016/2017 niemal tradycyjnie przebiegła pod dyktando Aleksandry Urbańczyk-Olejarczyk. Łodzianka wyprzedziła w końcowym zestawieniu Alicję Tchórz i Paulinę Zachoszcz. Z kolei wśród mężczyzn passę triumfów Radosława Kawęckiego przerwał Wojciech Wojdak. Już jutro oboje rozpoczną starania o obronę swoich tytułów. Urbańczyk zaprezentuje się na 50 m stylem dowolnym, grzbietowym i motylkowym, a wicemistrza świata z Budapesztu zobaczymy na dystansach 200, 400 i 1500 m stylem dowolnym. O ile podopieczna Bartosza Olejarczyka wydaje się być w Oświęcimiu faworytką, o tyle korespondencyjna walka pomiędzy Kawęckim i Wojdakiem zapowiada się bardzo ciekawie. Nasz znakomity grzbiecista wskoczy do wody ośmiokrotnie: na 50 m stylem dowolnym, 50, 100 i 200 m stylem grzbietowym, 50 i 100 m stylem motylkowym oraz 100 i 200 m stylem zmiennym.

Idzie młodość

W Oświęcimiu zabraknie niestety niektórych pływaków ze ścisłej krajowej czołówki. Na słupkach startowych nie zobaczymy przedstawicielek Juvenii Wrocław czy też mocnej ekipy Warty Poznań. To może się okazać znakomitą okazją do pokazania się z dobrej strony dla młodego pokolenia. W dokładnie 16 z 34 konkurencji (w tym aż w 12 kobiecych) najlepszym czasem zgłoszenia mogą się pochwalić zawodnicy urodzeni w roku 1998 lub później! Kandydatami do zwycięstw będą chociażby Rafał Kusto, Kacper Stokowski, Kamil Kaźmierczak, Paulina Piechota, Agata Naskręt, Weronika Gotowska, Klaudia Jankowska, Natalia Fryckowska, a także najmłodsza z nich wszystkich, zaledwie 16-letnia Barbara Mazurkiewicz, znajdująca się na listach startowych na pierwszym miejscu na 100 m stylem motylkowym.

Wyzwanie Kubkowskiego

Początek sezonu to okazja do sprawdzenia się na wszelakim polu, chociażby pod względem wytrzymałości czy wszechstronności. Być może w sobotę i niedzielę będziemy świadkami ciekawego przedsięwzięcia Bartłomieja Kubkowskiego. Zawodnik Kormorana Olsztyn został bowiem zgłoszony do startu we wszystkich siedemnastu konkurencjach! Bez wątpienia będzie faworytem pierwszej z nich. Do rywalizacji na dystansie 400 m stylem zmiennym przystąpi z najlepszym czasem zgłoszenia i zmierzy się ze swoim byłym klubowym kolegą Karolem Zbutowiczem, który niedawno został nowym nabytkiem Legii Warszawa oraz brązowym medalistą mistrzostw Europy juniorów w Netanji Marcelem Wągrowskim. W większości konkurencji Kubkowski figuruje jednak na listach startowych bez czasu zgłoszenia, więc jeżeli rzeczywiście zaprezentuje się w każdej z nich, czekają go wyjątkowo długie zawody.