Świat

Kazań 2015: Rekord Polski zmiażdżony, kolejny finał Cieślaka!

Szymon Gagatek 2015-08-06 02:21

Marcin Cieślak dziś ponownie udowodnił, że stał się już pewnym punktem polskiej kadry na najważniejszych światowych imprezach. Po bardzo udanych występach w 2014 roku, dziś przyszedł czas na kolejny. Podopieczny Gregga Troy’a w znakomitym stylu awansował do finału 200 m stylem zmiennym, poprawiając o ponad sekundę rekord Polski!

Cieślak uzyskał znakomity czas, 1:58.20, lepszy o dokładnie sekundę i jedną dziesiąta od dotychczasowego najlepszego wyniku w historii naszego krajowego pływania, ustanowionego przez niego na szczecińskich mistrzostwach Polski. Dało mu to w ostatecznym rozrachunku szóste miejsce. Najlepszy wynik  zanotował Ryan Lochte (1:56.81), który wyprzedził Wang Shuna z Chin (1:57.07) i Thiago Pereirę z Brazylii (1:57.33).

By wyłonić ostatniego finalistę, konieczne było rozegranie repasażu pomiędzy Conorem Dwyerem z USA a Roberto Pavonim z Wielkiej Brytanii. Na zakończenie sesji popołudniowej fani dostali jeszcze sporą dawkę emocji. Lepszy o zaledwie osiem setnych sekundy okazał się Amerykanin, który obronił się przed atakiem swojego rywala na drugiej części dystansu. Tym samym Dwyer został czwartym absolwentem Uniwersytetu Florydy, obok Lochte’ego, Cieślaka i Daniela Wallace’a, który popłynie w jutrzejszym wyścigu medalowym.

Wystąpią w finale: Ryan Lochte (USA), Wang Shun (Chiny), Thiago Pereira (Brazylia), Daniel Wallace (Wielka Brytania), Simon Sjoedin (Szwecja), Marcin Cieślak (Polska), Henrique Rodrigues (Brazylia), Conor Dwyer (USA).

Do finałów nie udało się wejść pozostałym naszym reprezentantom. Jako pierwszy w Kazań Arenie zaprezentował się Paweł Korzeniowski, który zajął 10. miejsce na dystansie 100 m stylem dowolnym. Podopieczny Roberta Białeckiego poprawił swój rekord życiowy o dwadzieścia dwie setne sekundy, uzyskując bardzo wartościowy rezultat, 48.55 s. Do ósmego w klasyfikacji generalnej Santo Condorelliego z Kanady Korzeniowski stracił zaledwie sześć setnych sekundy, zdołał natomiast wyprzedzić między innymi mocnych Francuzów. Za plecami Polaka znaleźli się zarówno Fabien Gilot, jak i Jeremy Stravius. Wydaje się, że to dobry prognostyk przed rozpoczynającą się w piątek rywalizacją na 100 m stylem motylkowym.

Wydarzeniem półfinałów była bez wątpienia dyskwalifikacja faworyta gospodarzy, Vladimira Morozova. Rosjanin wygrał swój wyścig półfinałowy, ale okazało się, że stojąc na słupku nie wytrzymał napięcia i wskoczył do wody jeszcze przed sygnałem startera. Z najlepszym czasem do ósemki wszedł Cameron McEvoy z Australii, który uzyskał najlepszy w tym roku wynik na świecie (47.94 s).

Wystąpią w finale: Cameron McEvoy (Australia), Ning Zetao (Chiny), Federico Grabich (Argentyna), Pieter Timmers (Belgia), Nathan Adrian (USA), Marcelo Chierighini (Brazylia), Aleksandr Sukhorukov (Rosja), Santo Condorelli (Kanada).

Prawdziwy pokaz siły Fu Yuanhui miał miejsce w półfinałach 50 m stylem grzbietowym. Chinka zanotowała czas 27.18 s i o cztery setne sekundy poprawiła własny nieoficjalny rekord świata w stroju tekstylnym. Lepszy wynik w historii tej konkurencji padł tylko raz. Uzyskała go inna reprezentantka Państwa Środka, Zhao Jing, zdobywając złoto czempionatu globu w Rzymie w 2009 roku (27.06 s).

Nie powiodło się Aleksandrze Urbańczyk-Olejarczyk. Łodzianka popłynęła po południu o jedną dziesiątą sekundy wolniej niż rano i z czasem 28.46 s została sklasyfikowana na piętnastej lokacie. 

Wystąpią w finale: Fu Yuanhui (Chiny), Etiene Medeiros (Brazylia), Mie Nielsen (Dania), Liu Xiang (Chiny), Emily Seebohm, Madison Wilson (obie Australia), Lauren Quigley (Wielka Brytania), Theodora Drakou (Grecja).