Świat

Rio 2016: Peaty bohaterem pierwszego "poranka"

Szymon Gagatek 2016-08-06 22:00

Niesamowity występ Adama Peaty'ego na dystansie 100 m stylem klasycznym był ozdobą pierwszej sesji eliminacyjnej zmagań pływaków na igrzyskach w Rio de Janeiro. Brytyjczyk poprawił własny rekord świata i pokazał rywalom, że nie pozwoli im na wyrównaną walkę o złoto. Niestety, do wieczornej rywalizacji nie udało się zakwalifikować reprezentantom Polski.

400 m stylem zmiennym mężczyzn

Zmagania na brazylijskiej pływalni rozpoczęli zmienniści. Na dystansie 400 metrów z pierwszego miejsca do finału awansował Chase Kalisz. Podopieczny Boba Bowmana poprawił swój najlepszy czas w karierze z mistrzostw świata w Kazaniu o ponad sekundę, notując rezultat 4:08.12. W ostatnim wyścigu eliminacyjnym stoczył zaciętą walkę z Daiyą Seto z Japonii, który ustąpił mu o zaledwie trzydzieści pięć setnych sekundy. Trzeci w końcowym zestawieniu był najpoważniejszy kandydat do złota, Kosuke Hagino. Brązowy medalista poprzednich igrzysk osiem długości basenu pokonał po południu bardzo luźno, uzyskując 4:10.00. Największą niespodzianką było odpadnięcie Davida Verraszto. Aktualny wicemistrz globu i najlepszy pływak Starego Kontynentu z czempionatu w Londynie był dopiero dwunasty (4:15.04).

Skład finału:
Chase Kalisz (USA), Daiya Seto (Japonia), Kosuke Hagino (Japonia), Jay Litherland (USA), Max Litchfield (Wielka Brytania), Thomas Fraser-Holmes (Australia), Travis Mahoney (Australia), Joan Pons Ramon (Hiszpania)

100 m stylem motylkowym kobiet

Szybkie pływanie zaprezentowały światu panie na 100 m stylem motylkowym. Najszybsza była faworytka, Sarah Sjoestroem, która uzyskała czas 56.26 s. Barierę pięćdziesięciu siedmiu sekund złamały jeszcze trzy delfinistki. Pozycję tuż za Szwedką zajęła obrończyni tytułu i posiadaczka rekordu olimpijskiego, Dana Vollmer z USA (56.56 s). Druga z Amerykanek, Kelsi Worrell, uplasowała się na czwartej lokacie (56.97 s). Obie rozdzieliła jedna z rewelacji tego sezonu, młodziutka Penny Oleksiak. Kanadyjska szesnastolatka pokonała cały dystans w 56.73 s i ustanowiła nowy rekord świata juniorów.

400 m stylem dowolnym mężczyzn

W tej konkurencji doczekaliśmy się pierwszych startów Biało-czerwonych. Wojciech Wojdak i Filip Zaborowski zajęli w eliminacjach miejsca w trzeciej dziesiątce, kolejno na 23. i 28. lokacie. Zawodnik Unii Oświęcim, szósty na ubiegłorocznych mistrzostwach świata, tym razem uzyskał czas 3:48.87, natomiast reprezentant MKP Szczecin stracił do niego niespełna sekundę (3:49.84). W finałowej stawce zabraknie również wielu faworytów. Dziesiąty był wracający do rywalizacji po dopingowych kontrowersjach Park Tae-Hwan z Korei Południowej, pozycję niżej sklasyfikowany został Kanadyjczyk Ryan Cochrane, a jeszcze dalej znalazły się takie postaci jak Velimir Stjepanovic z Serbii i Henrik Chirstiansen z Norwegii. O medale powalczą inni znakomici pływacy, na czele z Conorem Dwyerem z USA (3:43.42), Mackiem Hortonem z Australii (3:43.84) i Gabriele Dettim (3:43.95). Na pewno nie można też przekreślać szans złotego przed czterema laty Sun Yanga (3:44.23). Osobną historię napisał natomiast Jordan Pothain. Zawodnik, o którym zrobiło się głośno, gdy po mistrzostwach Francji oddał swoje miejsce w kadrze olimpijskiej na 200 m stylem dowolnym Yannickowi Agnelowi, wystartował dziś w nierozstawionej serii, ale uzyskał czas 3:45.43 i został sklasyfikowany na ósmej pozycji. Tym samym został pierwszym Trójkolorowym w olimpijskim finale na tym dystansie od 1984 roku!

Skład finału: 
Conor Dwyer (USA), Mackenzie Horton (Australia), Gabriele Detti (Włochy), Sun Yang (Chiny), David McKeon (Australia), James Guy (Wielka Brytania), Connor Jaeger (USA), Jordan Pothain (Francja)

400 m stylem zmiennym kobiet

Mnóstwo emocji wywołał start na 400 m stylem zmiennym Katinki Hosszu. Żelazna Dama, zmierzająca po swój pierwszy złoty medal olimpijski, tradycyjnie już w eliminacjach popisała się nieprawdopodobnym wynikiem, który może jej być trudno powtórzyć w walce o podium. Czas 4:28.58 to nowy najlepszy czas w dziejach europejskiego pływania i drugi rezultat w historii tej konkurencji w ogóle - gorszy od rekordu świata Ye Shiwen tylko o piętnaście setnych sekundy! Wydaje się, że nikt nie będzie w stanie przeszkodzić Węgierce w ustrzeleniu upragnionej zdobyczy i Mireia Belmonte z Hiszpanii, Maya DiRado z USA oraz Hannah Miley z Wielkiej Brytanii (to one po południu spisały się najlepiej spośród pozostałych pływaczek) będą musiały się skupić na starciu o drugie miejsce.

Skład finału: 
Katinka Hosszu (Węgry), Mireia Belmonte Garcia (Hiszpania), Maya DiRado (USA), Hannah Miley (Wielka Brytania), Aimee Willmott (Wielka Brytania), Elisabeth Beisel (USA), Sakiko Shimizu (Japonia), Emily Overholt (Kanada)

100 m stylem klasycznym mężczyzn

Prawdziwego bohatera eliminacji wyłoniły zmagania żabkarzy. Dystans 100 metrów najszybciej pokonał faworyt, Adam Peaty. Reprezentant Wielkiej Brytanii wyśrubował o trzydzieści siedem setnych sekundy swój - już i tak stojący na niebotycznym poziomie - rekord świata, uzyskując wynik 57.55 s! Żaden inny zawodnik nie był w stanie nawiązać z nim jakiejkolwiek walki. Drugi w końcowej klasyfikacji był Yasuhiro Koseki, ale Japończyk popłynął o prawie półtorej sekundy wolniej od Anglika (58.91 s). Warto wspomnieć, że Kosekiemu zabrakło tylko jednej setnej sekundy do wyrównania najlepszego czasu w historii japońskiego pływania, należącego do legendarnego Kosuke Kitajimy. W nieprawdopodobnie szybkiej rywalizacji aż czternastu specjalistów od stylu klasycznego złamało barierę jednej minuty! Poza półfinałami znalazł się Marcin Stolarski. Kolejny debiutant w polskiej kadrze, który ma stanowić ważne ogniwo naszej sztafety 4x100 m stylem zmiennym, uzyskał swój drugi rezultat w życiu (1:01.06) i uplasował się na 29. pozycji. 

4x100 m stylem dowolnym kobiet

Debiut olimpijski polskiej sztafety kobiet 4x100 m stylem dowolnym nasze panie zakończyły na piętnastym miejscu. Wyścig otworzyła Katarzyna Wilk, która dwie długości basenu pokonała w 55.34 s, następnie dobrą zmianę dała Alicja Tchórz (55.01 s), a tylko odrobinę wolniejsze były Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk (55.71 s) i Anna Dowgiert (55.30 s). Wyniki Biało-czerwonych złożyły się na czas 3:41.43, gorszy o zaledwie pięćdziesiąt cztery setne sekundy od rekordu Polski z ubiegłorocznego czempionatu globu. Pierwsze były obrończynie tytułu, Australijki. Trenerzy z Antypodów od razu wystawili swoje dwa największe działa - siostry Campbell. Nieprawdopodobną zmianę dała starsza z nich, Cate, notując 51.80 s i pomagając swoim reprezentacyjnym koleżankom ustanowić nowy najlepszy wynik w historii igrzysk (3:32.39).

Skład finału:
Australia, USA, Kanada, Włochy, Holandia, Szwecja, Japonia, Francja

foto: DeepBlueMedia