Świat

Glasgow 2019: Wrócił, by zdobywać medale!

Szymon Gagatek 2019-12-05 23:26

Takiego obrotu spraw Marcin Cieślak chyba nie mógł się spodziewać, gdy kilka miesiecy temu podjął decyzję o powrocie do pływania po niemal trzech latach przerwy. Drugi dzień mistrzostw Europy na krótkim basenie w Glasgow przyniósł mu drugi medal - tym razem indywidualny brąż na 100 m stylem motylkowy z czasem gorszym od rekordu Polski tylko o trzynaście setnych sekundy!

Dekadę temu wszyscy w naszym kraju wróżyli Marcinowi Cieślakowi wielkie sukcesy. Na jego konto w latach 2009-2010 trafiły trzy złote medale mistrzostw Europy juniorów i brąz młodzieżowych igrzysk olimpijskich w Singapurze. Na 200 m stylem motylkowym walczył wówczas jak równy z równym z Chadem le Closem. W kolejnych latach warszawianin podbił ligę NCAA, stał się ważną częścią kadry seniorów, poprawiał rekordy Polski, był w finałach wielkich imprez międzynarodowych, ale do podium trochę mu wówczas brakowało. Po nieudanej batalii o igrzyska w Rio postanowił zostawić pływanie. Po niemal trzech latach powrócił z nową energią i nastawieniem. Pokochał pływanie - jak się teraz okazuje, z wzajemnością. Po wczorajszym srebrnym medalu w sztafecie, dziś rzucił wszystkie siły na finał 100 m stylem motylkowym. Popłynął fantastycznie i dzięki doskonałemu finiszowi wskoczył na 3. miejsce. Do swojej kolekcji dołożył indywidualny brąz, notując czas 49.75. Do bardzo wartościowego rekordu Polski Konrada Czerniaka zabrakło mu naprawdę niewiele. Szybsi okazali się tylko Marius Kusch (49.06) i Michaił Wiekowiszczew (49.53).

Bohaterką sesji popołudniowej była też dla nas bez wątpienia Katarzyna Wasick. Nasza sprinterka weszła do finału 100 m stylem dowolnym z 6. czasem, poprawiając rekord Polski! Wasick została pierwszą pływaczką w historii naszego kraju, która w tej konkurencji złamała barierę 53 sekund. Cztery długości basenu pokonała w 52.81 i po raz drugi w karierze znalazła się w gronie najlepszych zawodniczek Starego Kontynentu. Dokonała tego dokładnie po 10 latach od zajęcia 8. miejsca na mistrzostwach Europy w Stambule. Z bardzo dobrej strony pokazala się też Kornelia Fiedkiewicz. Młoda reprezentantka Juvenii Wrocław dwukrotnie ustanawiała dziś nową życiówkę (rano 53.96, a po południu 53.50), co pozwoliło jej zająć 13. pozycję w klasyfikacji końcowej. Eliminacji nie przebrnęła Marta Klimek, która była 57. (57.96)

Duże powody do zadowolenia miała Alicja Tchórz. Klubowa koleżanka Fiedkiewicz zakwalifikowała się do finału 100 m stylem zmiennym z 5. wynikiem. Dziś po raz drugi i trzeci w swojej karierze pokonała cały dystans w czasie poniżej minuty, kończąc zmagania w półfinałach z życiówką wynoszącą 59.01. Szybsze od niej okazały się tylko Katinka Hosszu, Siobhan-Marie O'Connor, Maria Kamieniewa i Jenna Laukkanen.

Do finału na 100 m stylem grzbietowym nie udało się niestety wejść Kacprowi Stokowskiemu. Nasz reprezentant rano bez problemów przebrnął eliminacje (50.98 i 8. lokata), a po południu był jeszcze szybszy. Wynik 50.75 pozwolił mu dopłynąć na 3. pozycji w pierwszym półfinale, ale w ostatecznym rozrachunku wystarczył do zajęcia 10. miejsca i nie dał przepustki do jutrzejszej walki o medale. Już na etapie sesji porannej z dalszą rywalizacją musieli się pożegnać bohaterowie wczorajszego wyścigu na 200 m stylem grzbietowym. Radosław Kawęcki był 19. (51.38), a Jakub Skierka 28. (52.00).

W sesji finałowej padł też pierwszy na tych mistrzostwach rekord świata. Stało się to za sprawą rosyjskiej sztafety mieszanej 4x50 m stylem zmiennym. Kliment Kolesnikow, Władimir Morozow, Arina Surkowa i Maria Kamieniewa uzyskali czas 1:36.22, wymazując z historycznych tabel wynik Amerykanów z ubiegłorocznych mistrzostw świata (1:36.40). Na podium stanęli też Holendrzy i Duńczycy. Niewiele zabrakło, a w finale oglądalibyśmy też naszych reprezentantów. Alicja Tchórz, Dominika Sztandera, Konrad Czerniak i Paweł Juraszek zanotowali rezultat 1:40.10, plasując się na 9. pozycji. Do ósmych Niemców stracili tylko dwie dziesiąte sekundy.

Eliminacji nie przebrnęli też nasi zawodnicy na dystansie 200 m stylem dowolnym. Kacper Majchrzak uplasował się na 10. lokacie (1:43.68), 13. był Jakub Kraska (1:43.95), a debiutujący na tak wielkiej imprezie międzynarodowej wśród seniorów Jan Karolczak zajął 37. miejsce (1:46.98). Z kolei Wojciech Wojdak finiszował jako 45. (1:48.34), ale była to dla niego tylko rozgrzewka przed walką na najdłuższym kraulowym dystansie. Poranną rywalizację na 1500 m stylem dowolnym podopieczny Shane'a Tusupa zakończył z 11. czasem (14:48.06). 

Rekordy życiowe bili nasi juniorzy: Daria Zielińska, która była 35. na 50 m stylem motylkowym (29.13) i Dawid Wiekiera - 25. na 200 m stylem klasycznym (2:10.94). Polaków oglądaliśmy jeszcze na 400 m stylem zmiennym. Dawid Szwedzki został sklasyfikowany na 15. lokacie (4:10.85), a Przemysław Suchański na 26. (4:19.89).

foto: G.Scala/Deepbluemedia